Rozbił samochód w Szwecji i zgłosił kradzież w Iławie

W sobotę (15.06.2024 r.) kilka minut przed godziną 18:00 do iławskiej jednostko policji przyszedł mieszkaniec Iławy. Mężczyzna oświadczył, że podczas minionego tygodnia z niestrzeżonego parkingu znajdującego się w jednym ze szwedzkich miast ktoś ukradł mu samochód. Dodał, że kradzież zgłosił telefonicznie w Szwecji. Funkcjonariusze od razu zajęli się sprawą, po czym sprawdzili pojazd w międzynarodowych policyjnych systemach, ale nie był zarejestrowany jako utracony. Dlatego funkcjonariusze zaczęli się zastanawiać czy w ogóle doszło do przestępstwa.

Policjanci następnie poprzez Biuro Międzynarodowej Współpracy KGP skontaktowali się z funkcjonariuszami w Szwecji. W trakcie czynności okazało się, że fiat nadal jest poza granicami naszego kraju i stoi w krzakach na jednej z posesji. Jak ustalili funkcjonariusze, samochód ten uczestniczył w zdarzeniu drogowym i pozostał na miejscu kolizji. Policjanci porozmawiali ze zgłaszającym. Przesłuchiwany mężczyzna przyznał się, że sam wymyślił historię o kradzieży swojego samochodu. Powiedział, że zgłosił przestępstwo, ponieważ obawiał się konsekwencji spowodowania zdarzenia drogowego na terenie Szwecji. Dodał, że porzucił auto na miejscu zdarzenia i wrócił do Polski.

W związku z powyższym postępowanie zostało umorzone, ponieważ czynu nie popełniono, a zgłaszającego zobowiązano do odbioru pojazdu z terenu Szwecji.

W tej sprawie skierowano do Prokuratury wniosek o rozważenie wszczęcie śledztwa w sprawie zawiadomienia o nie popełnionym przestępstwie oraz składaniu fałszywych zeznań.  Za takie przestępstwa kodeks karny przewiduje karę nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.