Informacje o planowanym podniesieniu kwoty świadczenia 500 plus podał Super Express. Rządzący chcą doprowadzić do zmiany kwoty z 500 na 800 zł na dziecko. Oczywiście wszystko zbiega się z planowanymi na jesień tego roku wyborami parlamentarnymi. Mówi się, że wybory odbędą się 15 października, a PiS chce jeszcze przed głosowaniem doprowadzić do zmiany wysokości świadczenia.
Z praktycznego punktu widzenia, „Program 800+” ma pewien sens. Patrząc na dane inflacyjne dzisiejsze 500 plus jest warte nieco ponad 360 zł. Portal Bezprawnik.pl podaje, że gdyby świadczenie miało mieć taką samą siłę nabywczą, gdy było wprowadzane w 2016 roku, dzisiaj musiałoby wynosić ponad 716 zł.
Pytanie o koszty. Czy państwo polskie na to stać? Niedawno przekonaliśmy się, że rząd będzie musiał skorzystać z tzw. rezerwy demograficznej, by dokonać wypłat tzw. 13 emerytur. Jarosław Kaczyński, w kontekście informacji o planowanej zmianie świadczenia 500 plus, przekonywał, że jest to możliwe, ale tylko gdy inflacja będzie spadać. Tymczasem w lutym padł inflacyjny rekord – 18,4%.
Program 500+ dzisiaj kosztuje państwo polskie ponad 40 mld zł rocznie. Podniesienie wysokości świadczenia sprawiłoby, że te koszty wzrosłyby do około 65 mld złotych.
Matematyka jest prosta. Sfinansowanie podniesienia świadczenia 500+ wymagałoby zwiększenia zadłużenia państwa. Jednak…. Prawo i Sprawiedliwość może mieć ważny powód, dla którego może zdecydować się na taki krok bez względu na konsekwencje. Powodem tym są wybory parlamentarne, a jak pokazują sondaże, PiS może władze stracić.
800 plus może być dla rządu posunięciem koniecznym, bo przecież, cytując Rafała Chabasińskiego z Bezprawnik.pl, „nie ma takiej rzeczy, której nie zrobiłby polityk, który boi się utraty władzy”.
Napisz komentarz
Komentarze