Dane, które zebrał pochodzą ze szkół, których organem prowadzącym jest Urząd Miasta oraz Starostwo Powiatowe. Według tych wyliczeń w roku szkolnym 2021/2022, wydano łącznie 2 191 266,09 zł, z czego 1 283 426,93 zł to koszt poniesiony przez Urząd Miasta, natomiast 907 839,16 zł przez Starostwo Powiatowe. Należy zaznaczyć, że są to tylko i wyłącznie koszty zatrudnienia nauczycieli. W szkołach, w których organem prowadzącym jest Urząd Miasta, zatrudnionych jest 20 księży i katechetów. Z kolei w szkołach prowadzonych przez Starostwo Powiatowe liczba zatrudnionych księży i katechetów wynosi 16.
- W polskich szkołach, również w tych Brodnicy brakuje środków na zwiększenie pomocy psychologicznej dla uczniów, niestety takie środki zostają zagospodarowane na prowadzenie lekcji religii. Niech koszty religii ponosi kościół, który jej naucza, a nie my - obywatele. Wtedy bez problemu znajdziemy środki, które mogą zostać przeznaczone na pomoc psychologiczną w szkołach. Na pomoc, która jest potrzebna - napisał Marek Białek w swoim poście na Facebook'u. - Niestety nie we wszystkich szkołach w Brodnicy aktualnie znajduje się psycholog. Z danych, które udało mi się uzyskać okazuje się, że są placówki, które takiej pomocy nie zapewniają, ale są też takie, które na ogromny zespół zatrudniają jednego psychologa - statystyki pokazują, że obecnie zaburzenia psychiczne stają się wręcz pandemią i prawie co czwarty uczeń może czuć niezadowolenie ze swojego życia. Polska szkoła potrzebuje opieki psychologicznej, a nie księdza!
Działacz Młodej Lewicy dodał, że "w brodnickich szkołach dochodzi do naruszeń prawa powszechnie obowiązującego". Poprosiliśmy więc o doprecyzowanie tych słów. Marek Białek przekazał, że w tej sprawie nadal czeka na odpowiedź od dyrektorów placówek.
- Pierwsze pismo dotyczy zmiany statutu w III LO, głównie chodzi o system oceniania, który jest niezgodny z prawem oświatowym. Drugie zmiany statutu w I LO, podobnie głównie chodzi o system oceniania; ale również regulaminy. Trzecie i czwarte dotyczy uroczystości jubileuszowych I LO, w programie znajduje się msza święta i poświęcenie tablicy pamiątkowej. Jeżeli udział w obrzędach kultu religijnego okażą się obowiązkowe dla uczniów zostanie naruszone prawo do bezstronności w sprawach światopoglądu i wyznania; szczególnie, że obrzędy mają mieć również miejsce na terenie szkoły podczas dalszych uroczystości - taką odpowiedź otrzymaliśmy na nasze pytanie.
W swoim wpisie Marek Białek jednoznacznie wskazuje, że należy zastanowić się nad koniecznością finansowania lekcji religii. Zamiast tego, środki te mogłyby trafić na zwiększenie pomocy psychologicznej dla uczniów. Czy zgadzacie się z takim podejściem? Czy rzeczywiście lekcje religii nie powinny być finansowane przez państwo i samorządy? Zachęcamy do dyskusji!
Wpis działacza Młodej Lewicy znajdziecie tutaj -> Facebook
Napisz komentarz
Komentarze