Wójt swoją decyzję podjął w oparciu o podjęte przez organ prowadzący działania kontrolne. Pozytywna opinia o pracy Pani Haliny Murlik wydana przez Kujawsko-Pomorskiego Kuratora Oświaty nie została przez wójta uwzględniona. Złożony przez organ prowadzący – wójta gminy Bartniczka reprezentowanego przez Teresę Rulko, do Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Brodnicy, wniosek o ukaranie dyrektora został oddalony, ponieważ zarzuty w nim zawarte nie mogą same w sobie stanowić o narażeniu się na konsekwencje karne (informacja z wyjaśnieniem, którą otrzymali z Prokuratury Rejonowej w Brodnicy rodzice dzieci przewożonych przez Panią dyrektor prywatnym samochodem na konkursy powiatowe). W zarządzeniu wójt wymienił listę zarzutów skierowanych do Pani Haliny Murlik. Biegański zarzuca byłej już dyrektorce szkoły m.in. złamanie lub naruszenie przepisów ustawy Prawo oświatowe, Karty Nauczyciela, rozporządzenia Ministra Edukacji i Sportu w sprawie bezpieczeństwa i higieny, czy też... złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym.
Lista zarzutów jest długa i szokująca. Włodarz gminy zarzuca dyrektorce “rażącą niekompetencję”, “łamanie przepisów prawa”, “niewykonywanie poleceń służbowych”, a także “prezentowanie zachowań wskazujących na próbę ukrycia nieprawidłowości w zarządzanej placówce”.
W zarządzeniu wójt przywołuje wypadek z udziałem dziecka na terenie szkolnym, o czym dyrektor szkoły miała powiadomić z “rażącą zwłoką”. Kolejne zarzuty to niezapewnienie opieki uczniom poza szkołą w czasie wyjazdów na konkursy, uniemożliwienie organowi prowadzącemu dostępu do szkolnego monitoringu, niedopełnienie obowiązków dotyczących potwierdzenia niekaralności nowozatrudnionych nauczycieli. Powodów, dla których wójt zdecydował się zwolnić dyrektor szkoły w Radoszkach jest cała masa, dlatego na końcu artykułu publikujemy link do zarządzenia wójta dostępny w biuletynie infomacji publicznej Gminy Bartniczka. Co ciekawe, odnalezienie tego dokumentu na oficjalnych stronach gminy graniczy z cudem...
O komentarz do sprawy poprosiliśmy wójta Wiesława Biegańskiego. Niestety, włodarz gminy Bartniczka nie znalazł dla nas czasu mimo prośby pozostawionej w sekretariacie urzędu i pozostawieniu numeru kontaktowego do Redakcji KLIK.
Halina Murlik: Nie mam sobie nic do zarzucenia
Czas na rozmowę znalazła natomiast Pani Halina Murlik, zwolniona dyrektor szkoły.
- Przyczyny kiedy można odwołać dyrektora znajdują się w przepisach. W mojej ocenie zarzuty, które postawił mi organ prowadzący, czyli wójt gminy Bartniczka Pan Wiesław Biegański, nie mogą stanowić podstaw do odwołania - mówiła w rozmowie z portalem odwołana ze stanowiska Pani Halina Murlik. - Absolutnie nie zgadzam się z odwołaniem mnie z funkcji dyrektora szkoły w Radoszkach. Mój prawnik złożył odwołanie do sądu pracy i do sądu administracyjnego.
Czytając zarządzenie wójta nie sposób nie odnieść wrażenia, że wójt postawił Panią dyrektor w bardzo złym świetle, wręcz wskazując, że jest osobą, która nie zna się na przepisach i popełnia błędy.
Należy tutaj wskazać, że Pani Murlik to nauczyciel z 38-letnim stażem pracy. Szkołą w Radoszkach kierowała od stycznia 2020 roku, wcześniej do 2018 roku pełniła funkcję dyrektora Zespołu Szkół w Zbicznie. W sierpniu 2018r. , po wygranym w marcu 2018r. na kolejną kadencję konkursie - zrezygnowała z tej funkcji z przyczyn osobistych.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia. Pełniąc funkcję dyrektora, zawsze na pierwszym miejscu stawiałam dobro dzieci, stwarzałam im bezpieczne warunki do nauki. Każdy uczeń z osobna jest dla mnie ważny. Starałam się, aby szkoła była dla uczniów drugim domem. W szkole podstawowej w Radoszkach pracuję od trzech lat, jednakże wspólnie z rodzicami, nauczycielami i pracownikami niepedagogicznymi udało nam się dużo zrobić. Uczniowie licznie biorą udział w konkursach szkolnych i pozaszkolnych, szkoła realizuje całe mnóstwo dodatkowych programów, gdzie uczniowie wzbogacają swoje wiadomości i umiejętności. Jestem wdzięczna rodzicom uczniów, bo dzięki ich pomocy i zaangażowaniu uczniowie mogą korzystać z wielu atrakcji. Organ prowadzący- wójt gminy-Pan Biegański w moim odczuciu nie interesował się rozwojem szkoły w Radoszkach. Na palcach jednej ręki można by policzyć jego wizyty w szkole. Na uroczystości szkolne – Rozpoczęcie, Zakończenie Roku Szkolnego najczęściej przybywał wytypowany przez niego przedstawiciel gminy Bartniczka. W ciągu trzech lat mojej pracy nigdy nie złożył życzeń nauczycielom np. z okazji Dnia Nauczyciela. Odwołania z funkcji dyrektora również nie przekazał mi osobiście, a zrobiła to delegowana przez niego Pani Teresa Rulko w obecności Pana Piotra Rucińskiego, w gabinecie dyrektora w Szkole w Radoszkach - mówiła dalej Murlik.
Zwolniona ze stanowiska dyrektor odpiera także zarzuty dotyczące kwestii bezpieczeństwa i twierdzi, że w Szkole w Radoszkach jest bezpiecznie. W dniach 30 i 31 stycznia 2023r. na wniosek organu prowadzącego – wójta gminy Bartniczka odbyła się w szkole kontrola Kuratorium. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości m.in. w kwestii dowozu dzieci na konkursy czy olimpiady.
Po tej, wyżej wspomnianej kontroli, która miała miejsce 31 stycznia, przedstawiciele Kuratorium mieli stwierdzić, że dyrektor ma za sobą silne wsparcie rodziców. Na stronie facebook’owej “Obiektywnie Powiat Brodnicki”, gdzie informacja o zwolnieniu Pani Haliny Murlik ze stanowiska pojawiła się już 23 marca, w komentarzach możemy przeczytać opinie rodziców dzieci uczęszczających do szkoły w Radoszkach, jak również opinie rodziców dzieci z Zespołu Szkół w Zbicznie na temat Pani dyrektor. Nie ma tam ani jednej negatywnej opinii na temat Haliny Murlik.
Tajemnicza aplikacja
Ciekawą kwestią, w kontekście odwołania dyrektor szkoły w Radoszkach, jest aplikacja, która miała być rzekomo założona na monitoring szkolny. O tym też wspomina wójt w swoim zarządzeniu. O co dokładnie chodzi? Według informacji, które pozyskaliśmy od rodziców, wójt planował założyć na monitoringu aplikację, która miała umożliwić kontrolowanie pracy szkoły zdalnie przez komputer/telefon i co ciekawe – w budynku Urzędu Gminy Bartniczka.
Wójt odpiera te zarzuty w zarządzeniu pisząc, że na ten temat to dyrektor szkoły przekazywała “nieprawdziwe informacje”. Ten fragment zarządzenia nijak ma się z relacją rodziców, którzy twierdzą, że to właśnie na spotkaniu z nimi wójt Biegański miał poruszyć kwestię zainstalowania takiej aplikacji. Ponadto włodarz gminy, według rodziców, miał przyznać, że taka aplikacja była już zainstalowana w Publicznym Przedszkolu w Łaszewie, ale została usunięta.
Według Haliny Murlik zainstalowanie takiej aplikacji jest niezgodne z prawem, co miał wyrazić Państwowy Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Być może to było kością niezgody między wójtem, a dyrektor szkoły...
- Jest mi bardzo przykro. Sumiennie i z wielkim entuzjazmem pracowałam nad podniesieniem jakości pracy Szkoły Podstawowej w Radoszkach, odbudowywałam trudne relacje spowodowane ciężkim czasem izolacji wywołanej pandemią CORONAWIRUSA, ale wiem, że praca dyrektora jest jak bieg sztafetowy, trzeba szybko i dobrze zapracować, aby następny - przejmujący, mógł zrobić jeszcze lepszy wynik. To jest moje marzenie i wiara, że tak będzie - kończy Halina Murlik.
Zapytanie i prośbę o komentarz wysłaliśmy do Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. Tak jak wspomniałem na początku artykułu - wójt podejmując decyzję o odwołaniu dyrektor szkoły, zgodnie z prawem zwrócił się o wydanie opinii o odwołaniu dyrektora do Kuratorium. Pomimo, że kuratorium wydało negatywną opinię, jednakże nie jest ona wiążąca dla organu prowadzącego i wójt dokończył realizację odwołania. Do tematu będziemy zatem wracać, podejmiemy też ponowną próbę kontaktu z wójtem Wiesławem Biegańskim.
Zarządzenie wójta dostępne TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze