Cała sytuacja rozpoczęła się rankiem, gdy po godzinie 7.00 jeden z mieszkańców gminy Brzuze skontaktował się z dyżurnym policji. Poinformował, że na jego posesji znajduje się otwarty samochód ford, w którym widział przedmioty pochodzące z jego garażu. Kilka chwil później kolejny mieszkaniec tej samej miejscowości zadzwonił na policję informując, że w jego garażu śpi jakiś mężczyzna.
Policjanci natychmiast połączyli te dwa zgłoszenia, a zebrane dowody tylko potwierdziły podejrzenia. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, rzeczywiście zastali śpiącego mężczyznę w samochodzie – był nim 47-latek z Brodnicy.
W trakcie śledztwa okazało się, że wcześniej, tej samej nocy, mężczyzna włamał się do garażu pierwszego zgłaszającego i zabrał stamtąd różne narzędzia, które załadował do swojego samochodu. Niestety, w drodze powrotnej, na nierównym terenie, utknął na drodze gruntowej i zostawił pojazd. Nie poddał się jednak, później wtargnął na teren sąsiedniej posesji, gdzie znów załadował narzędzia do stojącego tam auta i próbował wyjechać. To właśnie wtedy, nie zdoławszy wyjechać, zasnął za kierownicą.
Funkcjonariusze postawili 47-latkowi zarzuty kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży mienia o znacznej wartości. Prokurator zdecydował o nałożeniu na mężczyznę dozoru policyjnego, jednak za popełnione czyny grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze