Naszą rodzinę spotkała straszna tragedia. Ulewa zalała nam dom, wszystko zniszczone, z trójką małych dzieci (5, 4 i 1 lat) mieszkamy u zaprzyjaźnionej rodziny, na tą chwilę nie ma możliwości powrotu. Bardzo chcemy odremontować i wrócić do domu
- prosi o pomoc pani Karolina z miejscowości Zasady pod Świedziebnią -
Byliśmy w trakcie wymiany dachu. Czekaliśmy na materiał. Deszcz zalał nam prawie wszystko. Tylko łóżka dzieci zdążyliśmy zabrać.
Rodzina odziedziczyła dom po pradziadkach. Od pięciu lat etapami go remontuje. Na wymianę dachu przeznaczyli 40 tysięcy złotych, jednak właśnie w czasie oczekiwania na dowóz materiału przyszła niespodziewana ulewa.
Siedzieliśmy wszyscy w domu. Wiatr zerwał plandekę. Woda lała się strumieniami. Najpierw z mężem wycieraliśmy kałuże wewnątrz ręcznikami, wylewaliśmy wodę wiadrami, ale się nie dało. Zaczęły odpadać regipsy z sufitu. Tak nasiąkły, że pod ciężarem wody się odklejały. Musieliśmy ratować dzieci i siebie. Zaprowadziliśmy córki i syna do samochodu. Daliśmy im zabawki. Z mężem wróciliśmy do domu. Zdążyliśmy zabrać jeszcze łóżka starszych dzieci, ale bez materacy i łóżeczko najmłodszej. Woda kompletnie zniszczyła remontowaną część domu, w tym sufity, ściany i podłogi, meble, telewizor, ubrania. Ocalały lodówka i pralka
- dodaje młoda matka.
Rodzina nie miała ubezpieczonego domu. Teraz potrzebuje pieniędzy na nową podłogę, ściany, sufity i meble. W tym celu Pani Karolina założyła zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Aktualnie zebrano tylko 8% potrzebnej kwoty. Zachęcamy wszystkich do pomocy pod linkiem:
Napisz komentarz
Komentarze