Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ogłosiła przyjęcie projektu budżetu państwa na przyszły rok, w którym zawarte są informacje o znacznych wydatkach, m.in. na obronność, programy społeczne oraz ochronę zdrowia. Jednak, jak donosi "Fakt", w załączonych do projektu tabelach znajdują się również inne wydatki, o których władze niechętnie mówią, w tym wydatki na Fundusz Kościelny.
Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na przyszły rok, Fundusz Kościelny ma otrzymać 257 mln zł, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do początku kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości, gdzie wynosił on 128 mln zł. Środki te mają służyć m.in. do pokrywania składek na ubezpieczenia społeczne duchowieństwa. Wzrost wydatków wynika głównie z planowanej dwukrotnej podwyżki płacy minimalnej, która ma nastąpić w przyszłym roku.
Księża mogą ubiegać się o świadczenia z ZUS po osiągnięciu wieku emerytalnego, czyli 65 lat. Ci, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę, np. w szkołach, uczelniach, kuriach lub jako kapelani wojskowi lub szpitalni, odprowadzają składki ZUS, a wysokość świadczenia zależy od wysokości tych składek. Natomiast duchowni, którzy prowadzą wyłącznie działalność duszpasterską i nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, opłacają samodzielnie 20 proc. składki ZUS, a pozostałe 80 proc. pochodzi z Funduszu Kościelnego. W takim przypadku podstawą do wyliczenia składki ZUS dla duchowieństwa korzystającego z wsparcia Funduszu Kościelnego jest minimalne wynagrodzenie.
Duchowni, którzy nie byli zatrudnieni na etacie i korzystają z wsparcia Funduszu Kościelnego, otrzymują emeryturę w wysokości 1588,44 zł brutto.
Koalicja Obywatelska oraz Lewica deklarują w swoich kampaniach wyborczych zamiar likwidacji Funduszu Kościelnego. Jest to jedna z obietnic obu tych ugrupowań, które zapowiadają także eliminację finansowych i podatkowych przywilejów duchowieństwa. Planują również wprowadzenie obowiązku rejestrowania dochodów kościołów i związków wyznaniowych.
Napisz komentarz
Komentarze