Ppłk. Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego, jako pierwszy potwierdził Rzeczpospolitej fakt złożenia wypowiedzenia przez generała Piotrowskiego
Nie będziemy komentowali tej sytuacji
- dodał.
Z informacji Rzeczpospolitej wynika, że jest to efekt trwającego od dłuższego czasu konfliktu między wojskiem a szefem Ministerstwa Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem. Oficerowie od dłuższego czasu nie akceptowali wielu decyzji ministra. Na decyzję generałów miało także wpłynąć wykorzystywanie wojska w kampanii wyborczej PiS.
W maju 2023 r. Mariusz Błaszczak publicznie oskarżył Dowódcę Operacyjnego o zaniedbania. Minister zarzucił gen. Piotrowskiemu, że nie poinformował go o incydencie, który miał miejsce 16 grudnia 2022 r., gdy rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Błaszczak miał również pretensje, że akcja poszukiwawcza nie była odpowiednio prowadzona. Sugerował, że generał Piotrowski powinien zostać odwołany, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie leży także w gestii prezydenta, a Andrzej Duda nie podjął jeszcze takiego kroku.
Mówiąc najdelikatniej, gen. Rajmund Andrzejczak z ministrem Mariuszem Błaszczakiem nie przepadali za sobą od dawna. Szef MON chciał generała odwołać, jego odwołanie forsował również były wiceminister obrony narodowej, a obecny szef Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek. Tylko, że wojskowy cały czas miał poparcie prezydenta Polski
- mówi WP osoba z otoczenia prezydenta.
Warto dodać, że generała Tomasza Piotrowskiego w tej sytuacji poparł szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Rajmund Andrzejczak. Teraz, zgodnie z obowiązującym prawem, prezydent Andrzej Duda jest zobowiązany do przyjęcia wypowiedzeń od obu generałów. Obydwaj rozpoczną trzymiesięczny okres wypowiedzenia od 1 listopada. Po zakończeniu tego okresu zostaną przeniesieni do rezerwy.
Pilna narada Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Rozpoczęła się zwołana przez Prezydenta Andrzeja Dudę narada w BBN z Premierem Mateuszem Morawieckim i przedstawicielami rządu poświęcona sytuacji w Izraelu oraz ewakuacji polskich obywateli
– informuje Kancelaria Prezydenta.
Początkowo zaplanowano, że prezydent Andrzej Duda wyda oświadczenie dla mediów po naradzie o godzinie 11:30. Jednakże ten plan uległ zmianie i teraz prezydent nie zamierza udzielać wywiadów dziennikarzom. Wydaje się więc, że głównym tematem spotkania była rezygnacja najważniejszych polskich dowódców ze swoich stanowisk. Na razie nikt z partii rządzącej nie skomentował informacji o złożeniu wniosków o rozwiązanie stosunku służbowego przez generała Andrzejczaka i generała Piotrowskiego.
Z relacji reportera RMF FM Rocha Kowalskiego wynika, że żaden z polityków wchodzących do BBN-u nie skomentował dymisji w wojsku, ani motywacji generałów, ani tego, w jaki sposób zaistniała sytuacja odbije się na polityce obronnej. Jedynym, który lakonicznie odniósł się do decyzji kolegów, był świeżo mianowany Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Wiesław Kukuła powiedział jedynie, że jest mu przykro z powodu zaistniałej sytuacji.
Jak inni komentują sytuację?
M.in. Generał Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych na portalu X napisał:
Znam dobrze generała Rajmunda Andrzejczaka, potencjalnego Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych, członka Komitetu Wojskowego NATO, to doświadczony i odpowiedzialny dowódca, który nie podejmuje pochopnych decyzji.
Piotr Łukasiewicz, polski żołnierz, politolog, dyplomata, pułkownik rezerwy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, w latach 2012–2014 ambasador Polski w Afganistanie również na portalu X napisał:
Dymisje 2 najw. dowódców w czasie wojen w Ukrainie i Izraelu, w czasie kłopotów z pomocą dla Ukr i na 5 dni przed wyborami, są aktem politycznym i zemstą na Błaszczaku za miesiące ich poniżania. Kryzysem wojska oraz zaufania do systemu bezpieczeństwa jaki nam pichcono od 8 lat.
Szymon Hołownia skomentował sprawę rezygnacji następująco:
W grze został jeden generał. Ulubiony generał Błaszczaka: Wiesław Kukuła. Zobaczcie, jak to wygląda. Dwóch odchodzi, jeden zostaje. Andrzejczak i Piotrowski to nominaci Dudy, a dziś widzimy reakcję na próbę upolityczniania wojska. Żołnierze są upokorzeni, czują, że ktoś hańbi ich mundur. Jeśli słyszymy, że Błaszczak traktuje żołnierzy per non est, bo ma focha, to ja mam jedną odpowiedź: po takim wotum nieufności, gdyby minister miałby choć trochę honoru, powinien podać się do dymisji.
Jaką karierą mogą pochwalić się generałowie?
Gen. Rajmund Andrzejczak jest 55-letnim absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych, Akademii Obrony Armii Czeskiej, Akademii Obrony Narodowej w Warszawie oraz Królewskiej Akademii Obrony w Londynie. Służbę wojskową rozpoczął w 2. pułku piechoty w Giżycku, dowodził kompanią czołgów w 15. Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej, pełnił służbę w sekcjach rozpoznania i operacyjnej w 4. Suwalskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej.
W latach 1998-1999 służył na stanowisku szefa sztabu, a 2001-2003 zastępcy dowódcy Polsko-Litewskiego Batalionu Sił Pokojowych (LITPOLBAT). W latach 2003-2005 dowodził 1. batalionem pancernym Ułanów Krechowieckich w 15. Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej. W latach 2003-2006 służył jako zastępca szefa Oddziału Operacyjnego G-3 Dowództwa Wojsk Lądowych. Przez kolejne cztery lata był szefem Oddziału Operacyjnego w Iraku i Dowódcą Polskich Sił Zadaniowych/PKW IV i V zmiany w Afganistanie. Między misjami w latach 2008-2010 służył jako zastępca dowódcy 34. Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu. W latach 2010-2012 służył w 2. Korpusie Zmechanizowanym w Krakowie na stanowisku asystenta szefa sztabu korpusu. W 2011 r. Andrzejczak odebrał nominację na stopień generała brygady, a w 2012 r. objął dowodzenie 17. Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną w Międzyrzeczu. Od grudnia 2014 r. pełnił obowiązki zastępcy dowódcy – szefa sztabu 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, a w maju 2016 r. został wyznaczony na Dowódcę 12. Dywizji.
Gen. Tomasz Piotrowski to 54-letni dyplomowany oficer Wojsk Lądowych. Swoją służbę w armii zaczął od stanowiska dowódcy plutonu w 36 Pułku Zmechanizowanym, po czym został szefem sztabu i zastępcą dowódcy w 16 Pułku Artylerii, a później pełnił te role w szczecińskiej 12 Dywizji Zmechanizowanej. W 2012 i 2013 r. brał udział w misji wojskowej w Afganistanie, gdzie był zastępcą dowódcy polskiego kontyngentu wojskowego. Pierwszy awans generalski — do stopnia generała brygady — otrzymał w 2016 r. Dwa lata później został generałem dywizji, a w 2020 r. generałem broni. W 2017 r. został szefem sztabu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, a rok później był już dowódcą operacyjnym.
Napisz komentarz
Komentarze