Patryk J. i dziewczynka byli sobie znani. W trakcie procesu sądowego udowodniono młodemu mężczyźnie nie tylko zgwałcenie 13-latki, ale także jej wcześniejsze rozpijanie, przynajmniej czterokrotne. Dwudziestoletni wówczas Patryk podawał dziewczynie whisky i wódkę, co powtórzyło się 19 października 2022 roku, kiedy to doszło do gwałtu.
Wydarzenia miały miejsce niedaleko Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brodnicy przy ul. Sokołów. Trzynastolatka prawdopodobnie wracała z zajęć prowadzonych w tym miejscu.
Proces sądowy odbywał się z wyłączoną jawnością, ale Sąd Okręgowy w Toruniu ogłaszając wyrok, podał pewne okoliczności przestępstwa. Patryk J. podał dziewczynce alkohol, co zostało uznane za celowe odurzenie ofiary. Dziewczynka broniła się zarówno fizycznie, jak i werbalnie, jednak sprawca miał przewagę fizyczną, co doprowadziło do gwałtu.
Po czynie Patryk J. został szybko namierzony, zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu skazał go na 10 lat bezwzględnego więzienia, jako łączną karę za gwałt, rozpijanie oraz zniszczenie motoroweru innej osoby.
Dodatkowo, Patryk J. ma zapłacić poszkodowanej dziewczynce 15 tysięcy złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę. Nałożono na niego zakaz zbliżania się do niej i kontaktowania z nią przez 10 lat, a przez 15 lat zakaz wykonywania prac związanych z edukacją czy opieką nad nieletnimi, co obecnie jest obligatoryjne niezależnie od profesji sprawcy.
Właścicielowi zniszczonego motoroweru Patryk J. ma zapłacić 1,5 tysiąca złotych tytułem wyrównania szkody, wynikłej z gróźb i zniszczenia pojazdu 11 września 2022 roku.
Adwokat oskarżonego, Milena Matusiak-Głowacka, złożyła wniosek o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku, co często jest sygnałem planowanego odwołania się od decyzji sądu. W takim przypadku, sprawę rozstrzygać będzie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze